Świat byłby zupełnie inny, z pewnością lepszy, gdyby prawa wieczerzy wigilijnej były zachowywane na co dzień. Zbawiciel świata narodził się w Betlejem, czyli w Domu Chleba, bo tak tłumaczy się hebrajską nazwę Bet-Lehem

W wigilijny wieczór zanim usiądziemy do stołu dzielimy się opłatkiem. Zwyczaj ten, rozpowszechniony w Polsce stanowi symbol pojednania, wybaczania, jest także znakiem pokoju. Opłatek jest to cienki przaśny placek chlebowy, wypiekany z mąki bez drożdży. W opłatki zaopatrują nas te same piekarnie, które wypiekają hostie potrzebne do Mszy św. Kiedyś by móc wypiekać opłatki trzeba było udać się do kurii biskupiej by tam złożyć przysięę na dochowanie wierności w sposobie wypiekania tego jakże ważnego chleba. Dziś wiele różnych instytucji zajmuje się rozprowadzaniem opłatków szkoda tylko że nie zawsze jest to ten przaśny chleb o jaki chodzi Kościołowi.

W poświęcone opłatki można zaopatrywać się w kancelarii parafialnej i zakrystii.

ks. K.R.